sobota, 14 lutego 2015

Louis zamówienie

Dla Zuzi  <3






-Więc mówisz, że nie wiesz gdzie oni ja schowali? - zbliżył się do mnie i przycisnął nóż do mojego policzka.
-N... Nie...
-Twarda sztuka mi się trafiła no no. Więc trzeba użyć równie twardych  środków. Marcos!
Do pokoju wpadł jeden z osiłków mojego porywacza.
-Tak szefie?
-Przyprowadź jeńca- wredny uśmiech zagościł na jego twarzy.
Po chwili Marcos wszedł, prowadząc przed sobą skalnego chłopaka. W ciemności nic nie widziałam i nie mogłam powiedzieć kto to.
-Tu chodź. Niech dokładnie wszystko widzi- rozkazał szef. Osiłek pociągnął tego chłopaka tak, że stał skulony centralnie przede mną. - Odejdź.
Wyszedł i zostaliśmy we trójkę.
-No to jak, zaczniesz coś mówić, czy chcesz się przekonać na co mnie stać?
-Gówno ci powiem!
pokręcił głową i poszedł do chłopaka.
-Skoro nie chcesz po dobroci, trzeba siłą.
Uderzył do z pięści w brzuch. Chłopak zawał z bólu i upadł na kolana przede mną.
-Zostaw go! Co on ci zrobił?!
-Mnie nic, ale spójrz - złapał go za włosy i pokazał jego twarz w świetle małej lampy.
Boże, przecież to Louis!!!!
-Louis...
-No więc, powiesz mi czy nie?
Spojrzałam zdekoncentrowana na mojego chłopaka, który pokazywał mi, bym za noc mu nie powiedziała.
-Nie.
Oprawa mojego Lou znów go uderzył tylko tak, z jego ust poleciała krew.
-Przestań! Dobrze, powiem Ci! Tylko go zostaw....
-Mądra decyzja. Aa więc?
-Zuza, nie!-krzyknął Louis, za co dostał kolejną porcję ciosów.
-Zamilkł gówniarzu jeden!.
-Zostaw go do cholery! To ode mnie chcesz informacji!
-Racja. Mów kochanie - zbliżył się do mnie i czekał aż, coś mu powiem. Patrzyłam na Louisa, który bezradnie kręcił głową bym milczała.
Przełknęłam ślinę i powiedziałam, a raczej zaczęłam :
-Są w tym starym...-Nie dokończyłam, ponieważ do pokoju wpadło kilkunastu uzbrojonych policjantów.
-Nie ruszać  się! ręce do góry i ani kroku dalej!
Mój porywacz dopadł do mnie i przyłożył mi broń do głowy. Przeraziłam się. Całe życie przyleciała Mo przed oczami. A jednak to prawda z tą chwilą, kiedy to jesteś blisko śmierci i przypomina ci się całe Twoje życie...
-Odłóż broń i poddaj się!-wrzasnął jeden z policjantów.
-Nigdy- poczułam jak przyciska palec na przycisku... Usłyszałam strzał.
Miałam zamknięte oczy. Nie czułam juz pistoletu przy skroni ami jego obleśnych łap. Otworzyłam oczy i zobaczyłam jak ten człowiek leży obok krzesełka na którym siedziałam,, martwy. Louis dopadł do mnie i mocno mnie przytulił. ja również się do niego przyczepiłam. Zapłakałam cicho w jego ramię, kiedy szepnął mi uspokajające słowa, które wypowiadane z jego ust naprawdę mnie uspokajały.
-Już dobrze...
Wyniósł mnie w stylu panny młodej z tego ponurego miejsca iidelikatnie, niczym starą porcelanę, położył na tylnych siedzeniach samochodu. Sam zaraz wsiadł obok mnie i znowu wziął mnie na swoje kolana.
-Tak bardzo się bałam, Louis... - powiedziałam w jego  koszulkę.
-Już jesteś bezpieczna. Obiecuję ci, że to był ostatni raz, kiedy  narażasz się dla gangu. Przepraszam, że tyle musiałaś wycierpieć... Postanowiłem odejść od chłopaków.
-Co? - zapytałam zdziwiona.
-Tak. Będę już cały twój w każdy możliwy sposób, w każdy dzień, bez żadnych niebezpieczeństw.
-A chłopaki?
-Zgodzili się ze mną i całkowicie mnie popierają.
-Oni są świetni.
-Zdecydowanie.
-Kocham Cię.
-Ja ciebie też - pocałowaliśmy się długo i namiętnie.



******
Dziś walentynki i z tej okazji postanowiłam dodać to zamowienie.
Chciałabym dodać też drugiego zamówionego imagina ale nie wiem,czy dziś zdążę...
<3

4 komentarze:

  1. Wchodzę na twojego bloga a tu takie ła xD nowy wygląd :* bardzo mi się podoba
    tak samo jak imagin <3
    Jesteś genialna :*

    OdpowiedzUsuń
  2. wchodzę a tu BUM! Nowy wygląd :) mnie sie bardzo podoba :) dziękuje bardzo za imagina i jak narazie już nie będę cie męczyć xD ale mnie tak łatwo sie nie pozbędziesz xD hah! :*
    bardzo mi sie podoba ;* jeszcze raz dziękuje :)
    czekam na kolejne rozdziały i imaginy i weny życzę ;**

    OdpowiedzUsuń
  3. genialne <3
    cudowne <3
    chce jeszcze <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Niesamowity, piękny <3
    Masz ogromny talent. którego nadal zazdroszczę ;)
    Cudowny wygląd i imagin <3
    Oby tak dalej ^^
    Powodzenia w dalszym i dużooo weny :* Żebyś dała radę w szkole i na kursach <3
    Całuski :**

    OdpowiedzUsuń