wtorek, 28 października 2014

Rozdział 9

**Oczami Ewy**

Najpierw umyślnie zrobił mi na złość a teraz wygraża się,że jak mnie złapie "to będzie wesoło".Eh,nie rozumiem go.Ale i tak kocham. Wleciałam na schody i weszłam do pierwszego pokoju o jakim pomyślałam,czyli mój.Oparłam się o drzwi i unormowałam oddech.
-Gdzie jesteś Ewciu?-usłyszałam jego głos za drzwiami.Nic się nie odezwałam,bo przecież się wydam a on tego chce.Słyszę jak po kolei otwiera każde drzwi i w końcu zamyka te przed moim pokojem.
-A więc tu jesteś-powiedział i otworzył drzwi do mojego pokoju.Odwróciłam się twarzą do niego a plecami do balkonu.-Co mam sobie pomyśleć?-zapytał z triumfującym uśmiechem.
-A co możesz?
-No nie wiem.To zależy co ty chcesz,żebym pomyślał-cały czas podchodził do mnie kiedy ja się cofam.
-Możesz nic sobie nie pomyśleć?-zapytałam niepewnie.
-No nie wiem -poczułam na plecach firankę a po chwili parapet.Cholera,jestem w pułapce.
-Co miałeś na myśli mówiąc,że będzie bardzo ciekawie?-czemu moja ciekawska strona musi ze mną wygrać?No czemu?
-A...zaraz się dowiesz- się złowieszczo.
-Okej...-powiedziałam powoli a on przybliżył się do mnie na tyle blisko,że czułam na sobie jego ciepły oddech.Poczułam jego dłonie na moich ramionach i poczułam delikatny dreszcz. A potem...Potem mnie przytulił.Tak po prostu. Westchnęłam i przytuliłam się do niego.Po kilku chwlach odsunęłam się od niego a on... On mnie pocałował!Serce zaczęło mi szybciej bić i oblał mnie zimny pot.Teraz se pomyślicie, że pierwszy raz się całuję ale to nie prawda.
Pierwszy raz przez niego.Cholera,stoję tu sparaliżowana i chyba zatapiam się w tym cudownym pocałunku.Nie chyba.Na pewno się w nim zatapiam.Rany jak on świetnie całuje.Ma takie miękkie usta.Idealnie pasują do moich.
Przerwał pocałunek i spojrzał na mnie z ognikami w oczach i wzburzonym oddechem.
-No to było ciekawie-powiedział po chwili gdy wziął oddech.
Moje zaróżowione policzki dały o sobie ostro znać,więc spuściłam głowę,zakrywając twarz włosami.
-Hej-uniósł mój podbródek i powiedział:- ślicznie się rumienisz.
Zaśmiałam się zdenerwowana razem z nim po czym chłopak całkiem się ode mnie odsunął i zapytał:
-To jak,wybaczysz mi moje złe zachowanie?
-Dobrze,ale nie żartuj sobie tak więcej ze mnie-trzepnęłam go w ramię.
-Oczywiście.
Zeszliśmy na dół już w lepszych humorach.Lou poinformował mnie:
-Zayn,Liam i Niall już wrócili.
-To świetnie.
-Tak.Trzebaby iść do nich i przedstawić cię im, żeby sobie czegoś nie pomyśleli.
-Ja...
-Pójdziemy jutro i nie ma żadnego-spojrzał na mój wyraz twarzy-że nie idziesz,bo zaciągnę cię tam siłą -pogroził mi śmiesznie palcem na co się zaśmiałam.
-No dobrze,dobrze.
-To co,idziemy się przejść?-zapytał mnie i dopił sok.

**Oczami Louisa**

Zaproponowałem ten spacer,bo bardzo chcę z nią przebywać.Czy to jest normalne?Nawet przy Eleanor się tak nie zachowywałem.
-Okej,możemy iść-zgodziła się,co mnie bardzo ucieszyło.Założyliśmy buty i po chwili Ewa zamknęła dom na klucz,po czym wyszliśmy na drogę.Oczywiście nie obyło się bez fleszy. Zostałem zmuszony do założenia okularów przeciwsłonecznych.Spojrzałem na Ewę,miała oczy przysłonięte ręką i ledwo przez to szła. Złapałem ją niepewnie za rękę i znowu spojrzałem na nią a ona na mnie.
-To dla nich-pokazałem na reporterów za nami.Uśmiechnęła się lekko i nic nie powiedziała.

-Zdajesz sobie sprawę,że jutro będziemy na pierwszych stronach gazet z nagłówkiem: Louis Tomlinson zakochany!"?
-Zdaję.
-I nie przejmujesz się tym?
-No jakoś nie-lekko się uśmiechnąłem.Jasne,że się przejmuję wszystkim co o nas piszą no bo, kto by nie był?Ale spodoba mi się wszystko o mnie i o Ewie.Na pewno przeczytam. Odprowadziłem ją do drzwi i zapytałem:-To przychodzisz jutro do nas,tak?
-Tak jest!-jak w wojsku.
-Dobra,to do jutra-powiedziałem i lekko ją przytuliłem.Ona idealnie się we mnie wpasowała i mocno mnie przytuliła by po chwili póścić.Chcę jeszcze.
-Na razie -zniknęła w domu.Z westchnieniem odwróciłem się i poszedłem w stronę domu chłopaków.

***Tydzień później ***

-No widzisz,chłopcy cię polubili,a Niall poczęstował kanapkami,więc jesteś w rodzinie-podsumowaliśmy ostatni tydzień.
-No to prawda-przyznałam mu rację i uśmiechnęłam się delikatnie.Idziemy jakąś inną okrężną drogą do mojego domu.Został nam jeszcze jakiś kilometr do pokonania.-Nie sądziłam,że mnie polubią.
-Dlaczego?
-Sama nie wiem.Ale dobrze,że powiedzieliśmy im o tej całej ustawce-powiedziałam to swobodnie ,mimo iż w środku mnie skręcało.
-Tak,masz rację.
Po chwili usłyszeliśmy dzwonek telefonu Louis'a.Kto śmie zakłócać ten cudowny moment?!
-Halo?-odebrał i przystaneliśmy.-Teraz?Co to za sprawa?-on zawsze tyle pyta?-Aha no dobra,niech będzie To odprowadzę...No dobra, dobra,nie pień się tak,zaraz będę.
-Kto dzwonił?-zapytałam,gdy schował telefon do kieszeni.
-Harry.Powiedział,że mam rzucić wszystko i jechać do studia chodzi o jakąś piosenkę-westchnął.
-Aha-zrobiło mi się smutno.
No Harry,nagrabiłeś sobie stary,niech ja cię spotkam.
-No cóż,muszę iść-złapał mnie za ramiona i potarł je delikatnie.Miło
-Idź.Trafię do domu,to niedaleko.
Szczerze?Nie był jakoś przekonany moją wypowiedzią,ale zgodził się niechętnie i po chwili odchodził,więc poszłam w jego ślady. Usłyszałam jeszcze odjeżdżający samochód i tyle Louis'a widziałam.
Nie zdarzyłam wyjść zza zakrętu,gdy nagle poczułam czyjś mocny uścisk na ramieniu a potem silne szarpnięcie do tyłu.Przeraziłam się.Co się dzieje?!
-Stój ty mała dziwko.


*******
Napisalam go dziś nie sądziłam,ze mi sie to uda,ale jednak!
co się wydarzy w następnym rozdziale?
jakieś propozycje?
;)
następny sądzę że w weekend

kocham was!

2 komentarze:

  1. Jejciu ,ale świetne opowiadanie
    Dopiero dziś tu zawitałam
    Śliczny rozdział
    Już nie mogę doczekać się co będzie dalej
    Mam nadzieję,że Ewie się nic nie stanie
    Ściskam Mela
    Dużo weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow wow i jeszcze raz wow. Wiesz że kończenie w takim momecie jest karane? Haha supcio dziekuje ci bardzo za zaproszenie i za zawieranie i wydanie jakiekolwiek opini o moim blogu. To dużo dla mnie znaczy tak jak pewnie dla ciebie. Wiec czekam z zniecierpliwieniem i zapraszam cie na moje oba (trzy jeżeli chcesz przeczytać skończony) blogi. Z łatwością je znajdziesz na moim profilu. Wiec życzę weny i do następnego pisarko ;).

    OdpowiedzUsuń