poniedziałek, 30 marca 2015

Harry zamówienie




Twój Cukierek


-Harry, zejdź w końcu na ten obiad.
Westchnąłem już któryś raz z kolei, gdy usłyszałem to samo pytanie dziesiąty raz w ciągu godziny.
-No idę już- zszedłem po schodach i wszedłem do kuchni, gdzie mama stawiała właśnie talerz z parującą zupą.
-Miałeś zamiar przyjść coś dzisiaj zjeść?
-Nie wiem. Zjadłbym coś na mieście, w drodze do Mary.
-Idziesz do niej za godzinę, Harry- skarciła mnie wzrokiem, gdy zjadałem obiad.
-Dobra już.
Ona nie wie co przeżywam. Nie chcę jej mówić, bo to mi ani trochę nie pomoże.
Moja sytuacja jest dziwna.
Zamiast siedzieć z ukochaną dziewczyną i pilnować jej to ja sobie obiad jem.
Ale Mary kazała mi żebym nie przesiadywał u niej całego dnia, tylko zajął się swoim życiem.
A ja się tylko o nią boję.
Bo ona...
Ona się tnie.

-Harry, prosiłam cię- powiedziała Mary w mój tors.
-A ja prosiłem ciebie- spojrzałem w jej niebieskie oczka.
-Oh, no dobra- uraczyła mnie tym swoim uśmiechem słodkim jak miód.
-Pokaż- rozkazałem jej, wskazując na nadgarstki. Westchnęła, ale podwinęła rękawy i wyciągnęła ręce w moją stronę.
Nie było świeżych ran.
Wielki kamień z serca spadł.
-Staram się Hazz- powiedziała, gdy przytuliłem ją i pocałowałem.

***Tydzień później***

-Ale jak to się stało?!- wrzasnąłem do jej mamy.
-Harry uspokój się. Sama dokładnie nie wiem. Weszłam do jej pokoju, nie było jej tam. Znalazłam ją w łazience i resztę... Już znasz.
-Ale dlaczego?
-Nie mam pojęcia. Może sama ci powie...
-Państwo są z rodziny?- zapytała pielęgniarka wychodząca z pokoju Mary.
-Ja jestem jej matką a to jej chłopak- powiedziała jej mama.
-Z pacjentką jest już dobrze, jej stan jest umiarkowany, nie powinno być już problemów.
-Możemy do niej wejść? -zapytałem zdenerwowany.
-Tak, tylko proszę nie za długo. Dziewczyna jest słaba.
Kiwnąłem głową na zgodę i nie czekając na moją towarzyszkę, wszedłem do pokoju.
Mary leżała na łóżku przypięta do różnych urządzeń pikających i nie. Nadgarstki znowu zabandażowane.
Znowu.
Usiadłem na taborecie stojącym przy łóżku i złapałem jej dłoń.
-Mary... Dlaczego znowu mi to zrobiłaś? -zapytałem ściskając lekko jej dłoń.
-Czemu... Czemu ty... Mi to zrobiłeś?- usłyszałem jej głos i podniosłem na nią nierozumiejący wzrok.
-O czym ty mówisz kochanie?
-Nie mów do mnie kochanie... Nie zasługujesz na to po tym co mi... Co mi zrobiłeś...
-Mary... Co ty... Co ty mówisz? - xo zrobiłem? O co chodzi?
Dziewczyna pokręciła głową i ze łzami powiedziała:
-Zdradziłeś mnie Harry...
-Co?! Ja cię zdradziłem?! Kiedy?- nie wierzę w to co mówi.
-Z Kendall... Wtedy kiedy pojechałeś do Londynu, rzekomo coś załatwić!
-Kendall? Ona od miesiąca jest w Los Angeles, nagrywa jakiś film. Kto ci takich głupot nagadał?
-Taylor. Odwiedziła mnie i pokazała zdjęcia jak się całujecie i w ogóle...
-Mary...- dopadłem do niej.- Mary, ja bym prędzej umarł, niż cię zdradził. Nie zdradziłem cię kwiatuszku.
Byłem przerażony. Czemu ona coś takiego jej powiedziała? Co chciała tym zyskać?
-Wierzysz mi?
-Nie wiem Harry. Nie wiem co myśleć. -Zadzwoń do Kendall, ona ci to samo powie.
-Nie chcę do niej dzwonić. Zostaw mnie na razie samą, dobrze?
Wyszedłem, jak prosiła. Usiadłem zrezygnowany na krześle pod ścianą i westchnęłem.
-Co się stało? -usłyszałem głos jej mamy.
-Taylor powiedziała jej, że zdradziłem ją z Kendall.
-Boże drogi! Jak tak można? Czemu ona to zrobiła?
-Pewnie z zazdrości. Nie mogła znieść, że kocham Mary i się zemściła. A Mary jej uwierzyła.
-Ale nie Zdradziłeś mojej córki?
-Nie. Jak mogła pani tak pomyśleć. Kocham pani córkę najbardziej na świecie. Jak mógłbym zrobić coś takiego?
-Tylko zapytałam. Spokojnie.
-Jak mam być spokojny kiedy moja dziewczyna mi nie wierzy?
-Wszystko się wyjaśni, zobaczysz- poklepała mnie pocieszająco i weszła do jej sali.

*** Następnego dnia ***

-Mary,wysłuchaj mnie- wpadłem do jej sali i nie pozwoliłem nic mówić.
-No- powiedziała niechętnie.
-Mam dowód, że nie było żadnej zdrady.
-I?
-Zaraz zobaczysz.
Wybrałem numer do Taylor i włączyłem na głośnomówiący.
-Halo?
-Co ty odpierdalasz?- zapytałem od razu.
-Ale o co chodzi?- ona udaje głupią czy na serio nią jest?
-Nie wkurwiaj mnie lepiej, tylko powiedz po co ci to było?
-Jak to po co? Nie będziecie razem. Jak widzisz działa- zaśmiała się.
-Zobaczymy kto jeszcze będzie się śmiał ostatni.
Tymi słowami rozłączyłem się. Miałem ochotę coś rozwalić. Ale nie mam gdzie.
Spojrzałem na Mary z nadzieją w oczach.
-Mary? Powiesz coś? -przyklęknąłem przed jej łóżkiem.
Odwróciła głowę w moją stronę nadal z zamkniętymi oczami.
-Wierzysz mi?
-Harry ja...- z jej oczu wypłynęły łzy.
-Czemu płaczesz?- wystraszyłem się.
-Bo jestem głupia.
-Co? Nie jesteś głupia.
-Tak Harry jestem. Uwierzyłam jej a nie tobie...
-Misiek przestań! Czyli wierzysz mi?
-Tak Hazz, przepraszam, że jestem taka zazdrosna...
-No już. Dobrze już misiu- przytuliłem ją mocno do siebie.
-Przepraszam...
-Już dobrze. Ale powiedz mi... To dlatego się pocięłaś? Bo myślałaś, że cię zdradzam?
-Tak... Ona była taka przekonująca...
-Już dobrze. Nie rób tego więcej- popatrzyłem na nią niepewnie.
-A będziesz ze mną?
-Zawsze.
-Obiecuję- powiedziała i złączyła nasze usta w słodkim pocałunku.


*****
Proszę bardzo pierwsze zamówienie!
Kolejne się pisze o Niallerku.





6 komentarzy:

  1. Jakie to cudowne..... ♡.♡ Taylor..... Po niej to bym się tego nie spodziewała :| Nie no, nie wiem co mam mówić, więc geniuszu czekam na next <3 Oczywiście weny życzę i miłego jutrzejszego dnia *♡*

    OdpowiedzUsuń
  2. Aww. ..mega cudowny imagin <3 dobrze, że Mary uwierzyła jednak, że Harry jej nie zdradził,no i żeby się więcej nie ciela ♡
    Czyżby pisało się moje? Omnomn, czekam z niecierpliwością ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie
    Cudne
    Genialne
    Zajebiste

    OdpowiedzUsuń
  4. Super super! Jestem tu po raz pierwszy. Już mi się podoba, zabieram się do czytania od początku. Weny życzę kochana!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudowny <3 Bardzo mi się spodobał <3
    Nie mogę doczekać się kolejnego :))
    Powodzenia w dalszym i dużo weny :33
    P.S. Wróciłam! :33

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej :) Bardzo przepraszam za spam, ale chciałam serdecznie zaprosić na 5 rozdział, który pojawił się na moim blogu.
    http://www.hard-harry-styles-fanfiction.blogspot.com/
    +Jeśli chcesz być informowana o nowych rozdziałach odwiedź zakładkę 'informowani'.

    OdpowiedzUsuń